Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Całe zdanie nieboszczyka
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 1969
nim ktoś siedzi..." - błysnęło mi w głowie i wbrew sytuacji zachciało mi się histerycznie śmiać, kiedy sobie wyobraziłam wrażenia tej osoby. "Szkoda, że to nie cmentarz" - pomyślałam jeszcze i w tej samej chwili ręka z porcelanowym szpikulcem poleciała mi nagle do góry. Przerwałam splątany kożuch trawy!
Miałam jeszcze tyle przytomności umysłu, że od razu tę rękę cofnęłam. Wystająca z ziemi ludzka ręka z czymkolwiek nie jest widokiem nagminnie spotykanym. Nie mogłam już jednak opanować niecierpliwości i jednym gwałtownym szarpnięciem zrobiłam dziurę w ziemi.
Przez tę dziurę wpadło powietrze. Niewiele, mały strumyczek powietrza, które sprawiło, że na moment zamarłam i zachłysnęłam się
nim ktoś siedzi..." - błysnęło mi w głowie i wbrew sytuacji zachciało mi się histerycznie śmiać, kiedy sobie wyobraziłam wrażenia tej osoby. "Szkoda, że to nie cmentarz" - pomyślałam jeszcze i w tej samej chwili ręka z porcelanowym szpikulcem poleciała mi nagle do góry. Przerwałam splątany kożuch trawy!<br>Miałam jeszcze tyle przytomności umysłu, że od razu tę rękę cofnęłam. Wystająca z ziemi ludzka ręka z czymkolwiek nie jest widokiem nagminnie spotykanym. Nie mogłam już jednak opanować niecierpliwości i jednym gwałtownym szarpnięciem zrobiłam dziurę w ziemi.<br>Przez tę dziurę wpadło powietrze. Niewiele, mały strumyczek powietrza, które sprawiło, że na moment zamarłam i zachłysnęłam się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego