serwis. Ale jechał cię sęk, wszystko to wszystko.<br>Śpieszyło mu się wyjść, więc szybko zapisał serwis, książkę odniósł do bufetu i zamaszystym krokiem odszedł do garderoby. Romek zajrzał jeszcze na korytarz, poszwendał się po bufecie kawiarnianym, wreszcie zaszedł na jedną z sal, zwaną "Sybirem 9 gdzie na stole pod oknem umywalni leżały czasopisma. Ciemno tam było, więc zaświecił jedną lampę i zaczął przeglądać ilustracje.<br><tit>Rozdział siódmy</><br>Przypuszczano, że Adaś jest bardziej pokiereszowany, tymczasem okazało się, że prócz guza na głowie i dwu siniaków na nodze nic więcej nie miał. Ale mimo to Henek radził mu, żeby nie ustępował. "Ja na twoim