Typ tekstu: Książka
Autor: Przybora Jeremi
Tytuł: Przymknięte oko opaczności
Rok: 1995
do "Grażyny". Litawor to przydomek Chreptowiczów.
W Szczorsach już mrok zapadał, gdy sanie wjeżdżały na jakiś dziedziniec. Nie byłto podjazd przed rezydencją, jak to sobie wyobrażałem, lecz, jak się okazało, podwórze między zabudowaniami gospodarczymi. W ich skrzydle znajdował się mój pokój, wyposażony po spartańsku: łóżko, stolik do pisania, krzesełko, szafa, umywalnia z wodą w dzbanie i piecem, w którym huczało płonące drewno. Ledwo zdążyłem opróżnić walizkę i umieścić w szafie moje skromne wyposażenie pedagoga na wyjeździe, w sieni, przez którą się wchodziło do mojego pokoju, rozległy się kroki i dźwięczny sopran mówiący do kogoś po rosyjsku, po czym drzwi się otworzyły
do "Grażyny". Litawor to przydomek Chreptowiczów.<br> W Szczorsach już mrok zapadał, gdy sanie wjeżdżały na jakiś dziedziniec. Nie byłto podjazd przed rezydencją, jak to sobie wyobrażałem, lecz, jak się okazało, podwórze między zabudowaniami gospodarczymi. W ich skrzydle znajdował się mój pokój, wyposażony po spartańsku: łóżko, stolik do pisania, krzesełko, szafa, umywalnia z wodą w dzbanie i piecem, w którym huczało płonące drewno. Ledwo zdążyłem opróżnić walizkę i umieścić w szafie moje skromne wyposażenie pedagoga na wyjeździe, w sieni, przez którą się wchodziło do mojego pokoju, rozległy się kroki i dźwięczny sopran mówiący do kogoś po rosyjsku, po czym drzwi się otworzyły
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego