znów górę kosmopolityzm.<br>Kontusz staje się rzadkością, by wreszcie zniknąć zupełnie. Francuski szampan wypiera na zabawach tradycyjnego węgrzyna. Francuszczyzna w dobie napoleońskiej panuje już nie tylko w salonach, ale przyjmuje się w środowisku wyższych urzędników i oficerów, wchodzi też zwyczajowo w użycie w stosunkach z władzami zaborczymi, gdy Polacy wolą unikać posługiwania się niemieckim lub rosyjskim.<br>W środowisku miejskim (Poznaniu, Krakowie, Lwowie) wzrastała rola niemczyzny wraz z napływem urzędników obcych, szkołą, teatrem, muzyką, kolportowaniem niemieckich książek. Literatura i filozofia niemiecka docierały do młodzieży poprzez uniwersytety. Pokost niemiecki okazał się niegroźny w Galicji, gdzie nasyłani urzędnicy cudzoziemscy żenili się licznie z Polkami