Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 13 / 14
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
plecach (relacja Witolda Paryskiego).
Gdy w 1952 roku wypadła 75-letnia rocznica urodzin Marusarza, koledzy z Pogotowia, przyjaciele i liczna brać taternicka uczciła ten dzień, gromadnie odwiedzając Jubilata w jego chałupie na Żywczańskim. Nastrój był zarazem uroczysty i wesoły. Wręczono Jędrzejowi dyplom honorowego członka Klubu Wysokogórskiego i piękny, artystycznie wykonany upominek. W roku zeszłym, w Zakopanem dowiedziawszy się o ciężkim stanie jego zdrowia, z uczuciem smutku popędziłem na Żywczańskie... dzisiaj Jędrzej Marusarz już nie żyje. Góral z dziada pradziada, którego bujna natura wyżywała się w szlachetnej walce z surową przyrodą wysokogórską. Wiem na pewno, że duch jego zasiądzie na honorowym miejscu
plecach (relacja Witolda Paryskiego).<br>Gdy w 1952 roku wypadła 75-letnia rocznica urodzin Marusarza, koledzy z Pogotowia, przyjaciele i liczna brać taternicka uczciła ten dzień, gromadnie odwiedzając Jubilata w jego chałupie na Żywczańskim. Nastrój był zarazem uroczysty i wesoły. Wręczono Jędrzejowi dyplom honorowego członka Klubu Wysokogórskiego i piękny, artystycznie wykonany upominek. W roku zeszłym, w Zakopanem dowiedziawszy się o ciężkim stanie jego zdrowia, z uczuciem smutku popędziłem na Żywczańskie... dzisiaj Jędrzej Marusarz już nie żyje. Góral z dziada pradziada, którego bujna natura wyżywała się w szlachetnej walce z surową przyrodą wysokogórską. Wiem na pewno, że duch jego zasiądzie na honorowym miejscu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego