Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
białych niedźwiedzi. No, to podpisujemy.
W czasie, gdy sekretarka przepisywała umowę na czysto, Marta i Michał objaśniali Magdzie na balkonie panoramę gór, a prawnicy spierali się na temat szans Zakopanego na organizację jakiejś wielkiej imprezy sportowej. Po chwili tekst był gotowy. Michał podpisał z upoważnienia przewodniczącego prezydium MRN, Cwangowski - z upoważnienia właściciela, Marta i Stachoń jako świadkowie.
Odkładając pióro, Cwangowski powiedział:
- Macie państwo świadomość, że w tym momencie panowie potwierdzili prawo własności mojego klienta do wynajmowanego budynku. Nie będzie można mu tej własności odebrać, bo ja wiem, pod pretekstem nie płacenia podatków czy innych świadczeń, bądź nie sprzątania chodnika.
- A były
białych niedźwiedzi. No, to podpisujemy.<br>W czasie, gdy sekretarka przepisywała umowę na czysto, Marta i Michał objaśniali Magdzie na balkonie panoramę gór, a prawnicy spierali się na temat szans Zakopanego na organizację jakiejś wielkiej imprezy sportowej. Po chwili tekst był gotowy. Michał podpisał z upoważnienia przewodniczącego prezydium MRN, Cwangowski - z upoważnienia właściciela, Marta i Stachoń jako świadkowie.<br>Odkładając pióro, Cwangowski powiedział:<br>- Macie państwo świadomość, że w tym momencie panowie potwierdzili prawo własności mojego klienta do wynajmowanego budynku. Nie będzie można mu tej własności odebrać, bo ja wiem, pod pretekstem nie płacenia podatków czy innych świadczeń, bądź nie sprzątania chodnika.<br>- A były
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego