Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Powszechny
Nr: 46
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1994
przywiązywanych dotąd do tajemnego szyfru lokalnego, którego używała, by porozumieć się ze swoimi ziomkami lub czytelnikami z tego samego obozu politycznego.
Wejście do jakiejkolwiek większej księgarni na wschód od Łaby stawia nas dziś w obliczu zalewu książek z najróżniejszych stron świata, mówiących wielością języków, z których żaden nie jest szczególnie uprzywilejowany.
Regionalna odrębność nie jest dziś w Europie Wschodniej w cenie - wprost przeciwnie, chcemy należeć do świata, nie różnić się odeń nie tylko ubraniem, jedzeniem i markami używanych samochodów, ale też rodzajem lektury.
Stawia to książkę w długim rzędzie dóbr konsumpcyjnych, odziera ją z sakralności, przenosi w świat gadgetu - lepiej lub
przywiązywanych dotąd do tajemnego szyfru lokalnego, którego używała, by porozumieć się ze swoimi ziomkami lub czytelnikami z tego samego obozu politycznego.<br>Wejście do jakiejkolwiek większej księgarni na wschód od Łaby stawia nas dziś w obliczu zalewu książek z najróżniejszych stron świata, mówiących wielością języków, z których żaden nie jest szczególnie uprzywilejowany.<br>Regionalna odrębność nie jest dziś w Europie Wschodniej w cenie - wprost przeciwnie, chcemy należeć do świata, nie różnić się odeń nie tylko ubraniem, jedzeniem i markami używanych samochodów, ale też rodzajem lektury.<br>Stawia to książkę w długim rzędzie dóbr konsumpcyjnych, odziera ją z sakralności, przenosi w świat gadgetu - lepiej lub
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego