wyłazi kiełbasa, szynka, głowa świeżo mytej gęsi, kaczki, indyka.<br> Stojącego przed rozkopaną ziemią, w której widzi się tylko ucięty i jeszcze krwawiący korzeń osiki, a nie widzi się ani malowanych desek, ani dobrodzieja śpiewającego requiem, ani wsiąkającego w dziki bez kadzidła.<br> Rozmawiającego z Bogiem, prawującego się z nim o lepszy urodzaj, o znaczniejszy przychówek, o to, żeby żonie wreszcie wywietrzało z głowy tercjarstwo.<br> Kapelusz.<br> Filcowy kapelusz.<br> A raczej dwa filcowe kapelusze.<br> Codzienny i świąteczny.<br> Znoszący do domu co żywe, co się tylko urodziło, służący do pojenia bydła, do rozżagwiania ognia, kłaniający się wszystkim noszącym jedynie kapelusz świąteczny, żeby obronić to, co