w trudnej sytuacji finansowej, a ratunek ma przynieść emisja obligacji zamiennych wartości 180 mln zł uchwalona kilka tygodni temu na walnym zgromadzeniu spółki. Na razie spółka zdecydowała się na pokerowe zagranie: na początku roku przerwała nagle zawieranie z rolnikami umów na dostawę owoców i warzyw. Gdyby ten rok okazał się urodzajny, Hortex bez kłopotu mógłby kupić tanio surowiec na rynku. Niestety, na to się nie zanosi, co może już w najbliższych tygodniach postawić spółkę w dramatycznej sytuacji.<br>W prasie mnożą się spekulacje na temat losów Horteksu. Powtarzane są zarzuty, że zarząd świadomie prowadzi spółkę na skraj przepaści, że potajemnie wypompowuje pieniądze