PKL uwzględnił wszystkie uwagi TPN, a było ich 17. Wszystko zostało omówione już w maju na spotkaniu z przedstawicielami Rady Parku. Tam też projektanci przedstawili kilka wersji projektu. - Sądziliśmy - mówi dyrektor Laszczyk - że po wspólnych dyskusjach ostateczna wersja projektu została wybrana. Przecież nie sposób przedstawić do urzędu kilku projektów, bo urzędnicy nie będą wiedzieli, który jest właściwy. Jako inwestor, dotrzymaliśmy wszystkich pozostałych warunków.<br>Innego zdania jest TPN. - Umowa była taka, że zanim złożony zostanie projekt, Park będzie miał do wyboru kilka jego wersji - twierdzi Andrzej Marchlewski. - Nie została ona dotrzymana. - Nie wiem, co pokazano przedstawicielom Rady, wiem za to, co mam