z propozycją zmiany wynagradzania administracji, którą przedstawił zespół wiceministra pracy &lt;name type="person"&gt;Krzysztofa Patera&lt;/&gt;. Według tych założeń o tym, jakie wynagrodzenie dostanie urzędnik, decydowałby jego przełożony. &lt;q&gt;- Niepokoją nas proponowane zmiany. Na pewno nie zaaprobujemy odejścia od obecnego systemu&lt;/&gt; - mówił wczoraj po posiedzeniu rady jej przewodniczący prof. &lt;name type="person"&gt;Mirosław Stec&lt;/&gt;.<br>Dziś sposób ustalania pensji urzędników jest klarowny, bo uregulowany w przepisach. Rola przełożonego polega na przyznaniu urzędnikowi odpowiedniego wskaźnika, przez który mnoży się ustaloną w budżecie kwotę bazową. Pensja urzędnika rośnie co roku o wskaźnik inflacji, jeśli tak zdecyduje rząd.<br>&lt;q&gt;- Taki system od kilku lat gwarantuje sprawiedliwy podział państwowych pieniędzy&lt;/&gt; - mówi &lt;name type="person"&gt;Jan Pastwa&lt;/&gt;, szef służby