Typ tekstu: Książka
Autor: Filar Alfons
Tytuł: Śladami tatrzańskich kurierów
Rok: 1995
też o
wtajemniczeniu Julka Hołego. To spryciarz, wiele
nam może pomóc.
- Tym bardziej że mieszka pod Reglami i w jego chacie
byśmy mieli dobrą melinę. A tych trzech przyprowadzicie
najlepiej wcześnie rano, gdzieś koło czwartej, do Hołego. My
tam przyjdziemy i zaraz możemy ruszać w drogę.
- Dobra. Trzymaj się - Bednarski uścisnął Staszkowi
dłoń na pożegnanie i dwaj pionierzy zakopiańskiej konspiracji
rozeszli się każdy w swoją stronę.
W chwilę później Kula wywołał z domu Cześka Wrześniaka i od
razu przystąpił do sprawy:
- Pamiętasz, Czesiu, ostatnie imieniny u Rajmunda Kulika?
- Imieniny? To była narada wojenna, nie imieniny.
- A przypomnisz sobie, co mówił Staszek
też o<br>wtajemniczeniu Julka Hołego. To spryciarz, wiele<br>nam może pomóc.<br> - Tym bardziej że mieszka pod Reglami i w jego chacie<br>byśmy mieli dobrą melinę. A tych trzech przyprowadzicie<br>najlepiej wcześnie rano, gdzieś koło czwartej, do Hołego. My<br>tam przyjdziemy i zaraz możemy ruszać w drogę.<br> - Dobra. Trzymaj się - Bednarski uścisnął Staszkowi<br>dłoń na pożegnanie i dwaj pionierzy zakopiańskiej konspiracji<br>rozeszli się każdy w swoją stronę.<br> W chwilę później Kula wywołał z domu Cześka Wrześniaka i od<br>razu przystąpił do sprawy:<br> - Pamiętasz, Czesiu, ostatnie imieniny u Rajmunda Kulika?<br> - Imieniny? To była narada wojenna, nie imieniny.<br> - A przypomnisz sobie, co mówił Staszek
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego