Typ tekstu: Książka
Autor: Danuta Błaszak
Tytuł: Karuzela ku słońcu
Rok: 2003
Kowalski - szepnęłam do Jadwigi.
- Nie myśl już o tym.
- Ale to są piękne wspomnienia - zaprotestowałam. - Lepiej przeżyć prawdziwą miłość i potem płakać, niż trwać w zobojętnieniu aż do śmierci.
Jadwiga kiwnęła głową.
- Jego ciało nie miało dla mnie tajemnic - mówiłam. - A jednocześnie na każdym spotkaniu potrafił wymyślić coś nowego.
Przyjaciółka uścisnęła mi dłoń na pocieszenie. Po chwili słyszałam już tylko jej równy, spokojny oddech. Zasnęła.
Od czterech miesięcy mam nadzieję, że Jadwiga w końcu zrobi coś więcej niż tylko przytulenie się, siostrzany pocałunek, czy uścisk dłoni. Na pewno nie kochałam już Roberta, to zostało we mnie jedynie jako piękne wspomnienie.
Wisienka
Kowalski - szepnęłam do Jadwigi. <br>- Nie myśl już o tym.<br>- Ale to są piękne wspomnienia - zaprotestowałam. - Lepiej przeżyć prawdziwą miłość i potem płakać, niż trwać w zobojętnieniu aż do śmierci.<br>Jadwiga kiwnęła głową. <br>- Jego ciało nie miało dla mnie tajemnic - mówiłam. - A jednocześnie na każdym spotkaniu potrafił wymyślić coś nowego.<br>Przyjaciółka uścisnęła mi dłoń na pocieszenie. Po chwili słyszałam już tylko jej równy, spokojny oddech. Zasnęła.<br>Od czterech miesięcy mam nadzieję, że Jadwiga w końcu zrobi coś więcej niż tylko przytulenie się, siostrzany pocałunek, czy uścisk dłoni. Na pewno nie kochałam już Roberta, to zostało we mnie jedynie jako piękne wspomnienie.<br>Wisienka
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego