tak na przestrzeni od żeber do kolan, mogłaby śmiało obdzielić najmarniej ze trzy osoby, brakowało jej za to całkowicie wcięcia w talii i kostek u nóg. Robiła wrażenie potężnego słupa na wielkich łapach, na którego szczycie osadzono końską szczękę. Życzliwie usposobiona do swojej duńskiej rodziny Alicja, z zasady zresztą życzliwie usposobiona do świata, pokłóciła się kiedyś ze mną straszliwie o urodę owej młodej damy, twierdząc, że przesadzam, że Greta jest bardzo ładna i że upieram się, jakoby Polki były generalnie ładniejsze, wyłącznie przez szowinizm. Podałam jej wówczas jeszcze kilka przykładów mało urodziwych Dunek i dowiedziałam się, że mam zły charakter i