pożytek - wzruszyła ramionami dziewczyna. - Będzie teraz Mulica pieniądze pożyczał i klął się, że odda, to ty już wiedział będziesz, ile jego klątwy warte. <br>- Jam to już wprzódy wiedział - odparł krasnolud, szybko mrugając i poruszając nosem zupełnie jak królik. - Ja by jemu i szeląga złamanego nie pożyczył, choćby on mi tu usrał się i ziemię jadł. Ale żeś ty żywa i cała, cieszę się, cieszę, hej! Może i zdarzy się, że mi dług oddasz, a?<br>- Może. Kto wie?<br>- A któż to jest z tobą, Jasna?<br>- Druhy dobre.<br>- Ech, mordy... A dokąd bogi prowadzą? <br>- Jak zwykle, na manowce - Angouleme, za nic sobie mając piorunujące