Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura
Nr: 5(500)
Miejsce wydania: Paryż
Rok: 1989
mógł trochę malować i w jakimś niejasnym nastroju oczekiwania na coś, nawet jakby w przeczuciu czegoś, co się zdarzy, zaczął podobno malować śmielej, w co zresztą nie bardzo wierzę. Może się mylę, ale sądzę, że szkody, jakie powstały w jego osobowości twórczej, były już nie do naprawienia. Przynajmniej w tym ustroju, w którym Z. teraz żył. A w dodatku Z. nie był już człowiekiem młodym. Wkrótce w Europie wybuchła wojna, Niemcy najechały Polskę, armie sowieckie poszły na zachód i zajęły jej część. A półtora roku później Niemcy napadły na Rosję i rozpoczęła się wojna długa i krwawa, której towarzyszyło wszystko to
mógł trochę malować i w jakimś niejasnym nastroju oczekiwania na coś, nawet jakby w przeczuciu czegoś, co się zdarzy, zaczął podobno malować śmielej, w co zresztą nie bardzo wierzę. Może się mylę, ale sądzę, że szkody, jakie powstały w jego osobowości twórczej, były już nie do naprawienia. Przynajmniej w tym ustroju, w którym Z. teraz żył. A w dodatku Z. nie był już człowiekiem młodym. Wkrótce w Europie wybuchła wojna, Niemcy najechały Polskę, armie sowieckie poszły na zachód i zajęły jej część. A półtora roku później Niemcy napadły na Rosję i rozpoczęła się wojna długa i krwawa, której towarzyszyło wszystko to
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego