pozwalano im mówić. Dopuszczenie kobiet do świata mężczyzn zachwiałoby jego filarami, podważyło wartości, odsłoniło tajemnice, odarło z magii, uczyniło go zwyczajnym, a więc podałoby w wątpliwość jego istnienie, doprowadziło do samozniszczenia wszystkiego, na czym się opierał. Strzegąc tego świata, powodu własnego istnienia, po swojemu odczytywali prawa boskie, szukając potwierdzenia i uświęcenia odwiecznych porządków.<br>- Święte prawo stanowi, że kobiety mogą mieć odsłonięte twarze, jeśli nie pojawi się na nich najmniejszy grymas, który mężczyźni mogliby odczytać jako zachętę czy żądzę - tłumaczył Naim. To on podjął się dowiedzenia mi wyższości praw talibów nad europejskimi. Podpierał swoje argumenty dyplomem sławnego uniwersytetu Al-Azhar z Kairu