miejskim znalazły się w tym roku pieniądze na utrzymanie jedenastu psów. Do schroniska na Kokoszkowie trafia o wiele więcej. Skąd wziąć pieniądze na utrzymanie pozostałych - zastanawiali się w środę (12.05) uczestnicy spotkania w magistracie, zorganizowanego przez Nowotarskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami.<br>Władze miasta zasugerowały, by psy, przekraczające wyznaczony limit, usypiać. Na to z kolei nie zgodzili się właściciele schroniska. Poparła ich obecna na środowym spotkaniu sędzina Katarzyna Turzańska (przedstawicielka Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami) tłumacząc, że usypianie czworonogów ze względów ekonomicznych jest przestępstwem.<br>Problem pojawił się, gdy w kwietniu tego roku wygasła umowa pomiędzy schroniskiem a magistratem. Prowadzący schronisko - Celina