tu jeszcze kresu?... Licenta poetica, a raczej: reporterica. Większość używanych dziś w Papui Nowej Gwinei siekier i toporów wykonana jest ze szwedzkiej stali. Trzeba mieć odrobinę szczęścia, by trafić - poza muzeami i sklepami dla turystów - na ten relikt przeszłości Wielkiej Wyspy. Warto jednak zdać sobie sprawę, że ten punkt globu uszczęśliwiony został pojawieniem się białego człowieka dopiero po trzydziestu latach bieżącego stulecia, a niektóre tereny prowincji Chimbu i Western Highlands ujrzały go po II wojnie. Istnieją uzasadnione podejrzenia, a właściwie pewność, że w kraju przetrwały dotychczas niemałe obszary, które nie dostąpiły zaszczytu kontaktu z nosicielami filozofii Arystotelesa i techniki Forda.<page nr=19> 1