Czasem trzeba było zostać nawet 12-14 godzin. Wracała do domu wyczerpana. W firmie potrafiła się jeszcze mobilizować do działania, po powrocie do domu nie miała siły na nic. Była rozdrażniona, denerwował ją jej chłopak, rodzina, znajomi. Nie mogła wcale spać. <br>- To klasyczny przykład dysforii - mówi psycholog Andrzej Samson. - Drażliwość, utrata kontroli nad emocjami, uczucie wewnętrznego rozdygotania. Najczęściej są to pierwsze objawy przeciążenia organizmu. Potem dochodzą jeszcze kłopoty ze snem. Nie można zasnąć lub śpi się depresyjnie: zasypia się dość szybko, a potem bardzo wcześnie się budzi. Pojawia się wszechogarniające zmęczenie. Charakterystyczny dla tego stanu jest też brak ochoty na seks