motorach giną. </><br><who2>Jeżdżą, ale jeżdżą makabrycznie. Ja nieraz się patrzę, bryk, patrzę motor. I zmieniłbym pas na przykład, wiesz, chcę zmienić pas, ja patrzę, a motor mam pod tym. Ni stąd, ni zowąd, wiesz. <gap> normalnie się wychylam no i nie widzę zza samochodu. I nagle on się wychyla...</><br><who8>Motorem on uważa, ze on się zmieści nawet na dwa samochody, to on jeszcze się zmieści.</><br><who2>Bo tak jeżdżą.</><br><who8>Nie zawsze. </><br><who2>Bo tak jeżdżą.</><br><who8>Ale nie zawsze. Czasem się <vocal desc="yyy"> speszy, wiesz, wystraszy się, czy tam coś bujnie go i <gap></><br><event desc="voices"><br><who2><gap> i już leży. A tutaj tylko wystarczy go lekko puknie i już <gap></><br><gap><br><who8>Dzisiaj też