Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 27
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
Polaków nie było Łemków i Rusinów. Byli tylko Ukraińcy, którzy chcą "riezat Lachow". Problem rozwiązano po swojemu, podejrzanych deportowano. Pozostały po nich wyludnione wioski i samotne cmentarze. Właśnie o te cmentarze, zagubione wśród beskidzkich wzgórz, dopominają się dzisiaj Łemkowie.
- Sprawa cmentarzy to systematyczne zacieranie naszej tożsamości, drugi akt operacji "Wisła" - uważa Stefan Hładyk. Od kilku lat dokumentuje "zbrodnie" na łemkowskich nekropoliach. Wylicza: wsie Długie i Czarne - cmentarze oficjalnie wykazane jako tereny zielone. Lipna - cmentarz jako las. Czertyżne - groby sprzedane prywatnej osobie. Florynka - łąka, Ropki - prywatny nabywca, Bieliczna - cmentarz i cerkiew sprzedane na przetargu, Blechnarka - pod zalesienie. Cztery cmentarze zalane nad Soliną
Polaków nie było Łemków i Rusinów. Byli tylko Ukraińcy, którzy chcą &lt;orig&gt;"riezat Lachow"&lt;/&gt;. Problem rozwiązano po swojemu, podejrzanych deportowano. Pozostały po nich wyludnione wioski i samotne cmentarze. Właśnie o te cmentarze, zagubione wśród beskidzkich wzgórz, dopominają się dzisiaj Łemkowie.<br>- Sprawa cmentarzy to systematyczne zacieranie naszej tożsamości, drugi akt operacji "Wisła" - uważa Stefan Hładyk. Od kilku lat dokumentuje "zbrodnie" na łemkowskich nekropoliach. Wylicza: wsie Długie i Czarne - cmentarze oficjalnie wykazane jako tereny zielone. Lipna - cmentarz jako las. Czertyżne - groby sprzedane prywatnej osobie. Florynka - łąka, Ropki - prywatny nabywca, Bieliczna - cmentarz i cerkiew sprzedane na przetargu, Blechnarka - pod zalesienie. Cztery cmentarze zalane nad Soliną
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego