taka sobie, ale przyjemna, a w kinie grają western Clinta Eastwooda. Ponieważ Aurelia milczała, walcząc z piekącym bólem pod powiekami, Gburek zerknął na nią krótko i wydał gburowaty rechocik. Miało to chyba wyrażać subtelne rozbawienie.<br>Bardzo go nie lubiła w tej chwili.<br>A potem było jeszcze gorzej.<br>Babcia spróbowała podtrzymać uwiędłą konwersację, mówiąc:<br>- Orelka, o ile ja się znam na ludziach, to Arturek zaprasza cię do kina.<br><gap reason="sampling"><br><page nr=111> <br>- Zimno, zimno, słyszałem prognozę długoterminową. Ocieplić się ma dopiero w sierpniu, ale w sumie całe lato ma być nieciekawe.<br>- To dobrze, bo podobno Wielkopolska już pustynnieje. Niech pada jak najwięcej.<br>Cisza. Woda w garnuszku