Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Narrenturm
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 2002
mówicie, gaszka. Musi mieć więcej niż siedem stóp wzrostu i ze cztery w barach. Takiemu trochę ciężko utaić się wśród zwyczajnych ludzi.
- Prawda - przyznał ponuro Kunad Neudeck. - Ułomkiem pan Bart nie był, byle chmyzowi by się nie dał... Ale może być, że tam czary albo gusła użyte były. Mówią, ów uwodziciel żon cudzych czarownikiem jest zarazem.
- Matko Przenajświętsza! - wykrzyknęła Dorota Faber, a ksiądz Filip się przeżegnał.
- A zresztą - dokończył Neudeck - okaże się, co i jak. Bo gdy my tego gaszka dopadniemy, to już go wypytamy o szczegóły, oj, wypytamy... A rozpoznać go tak czy siak trudno nie będzie. Wiemy, że wdały
mówicie, gaszka. Musi mieć więcej niż siedem stóp wzrostu i ze cztery w barach. Takiemu trochę ciężko utaić się wśród zwyczajnych ludzi. <br>- Prawda - przyznał ponuro Kunad Neudeck. - Ułomkiem pan Bart nie był, byle chmyzowi by się nie dał... Ale może być, że tam czary albo gusła użyte były. Mówią, ów uwodziciel żon cudzych czarownikiem jest zarazem. <br>- Matko Przenajświętsza! - wykrzyknęła Dorota Faber, a ksiądz Filip się przeżegnał. <br>- A zresztą - dokończył Neudeck - okaże się, co i jak. Bo gdy my tego gaszka dopadniemy, to już go wypytamy o szczegóły, oj, wypytamy... A rozpoznać go tak czy siak trudno nie będzie. Wiemy, że wdały
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego