Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
spoza Uniwersytetu, nie mający większego pojęcia o tym co się tam w piątek działo, czytający jakieś nieudolnie przygotowane apele o "danie odporu", potępienie "kontrrewolucjonistów" i tp. Zabrałem i ja głos i także zaapelowałem o potępienie, ale interwencji milicji w murach Uniwersytetu, jako niepotrzebnej, sprzecznej z kilkusetletnią tradycją i - usiłowałem zagrać va banque - podważającej zaufanie do partyjnej i zetemesowskiej organizacji na uczelni, które - gdyby nie interwencja siłowa - spokojnie by przejęły inicjatywę i doprowadziły do rozejścia się kilku zdenerwowanych kolegów. Akurat byśmy potrafili! Sam się śmiałem w duchu, jak to czytałem. Publiczność się nie śmiała, tylko mnie po prostu wygwizdali. Ale złożyłem formalny wniosek
spoza Uniwersytetu, nie mający większego pojęcia o tym co się tam w piątek działo, czytający jakieś nieudolnie przygotowane apele o "danie odporu", potępienie "kontrrewolucjonistów" i tp. Zabrałem i ja głos i także zaapelowałem o potępienie, ale interwencji milicji w murach Uniwersytetu, jako niepotrzebnej, sprzecznej z kilkusetletnią tradycją i - usiłowałem zagrać va banque - podważającej zaufanie do partyjnej i zetemesowskiej organizacji na uczelni, które - gdyby nie interwencja siłowa - spokojnie by przejęły inicjatywę i doprowadziły do rozejścia się kilku zdenerwowanych kolegów. Akurat byśmy potrafili! Sam się śmiałem w duchu, jak to czytałem. Publiczność się nie śmiała, tylko mnie po prostu wygwizdali. Ale złożyłem formalny wniosek
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego