artystyczny, jest szalenie amatorski, nie do przyjęcia</>...<br><who2><vocal desc="mhm"></><br><who8>To mnie denerwuje, ja podobnie jak pan Australijczyk dużo część swojego czasu, życia spędziłem w Stanach i jestem przyzwyczajony do tych reklam, tam w tych komercyjnych stacjach, nie wiem, czy pan posiada kablówkę, pan posiada, panie Jacku, kablówkę?</><br><who2>No, posiadam, posiadam, jasne.</><br><who8>A video też pan ma?</><br><who2>Tak.</><br><who8>Widział pan tam reklamę w czasie filmu?</><br><who2>No, nie.</><br><who8>Nie.</><br><who2>Nie, nie ma mowy, bo to by mi <unclear>obniżało</></>...<br><who8> Właśnie, dlatego ja nie jestem przeciwny reklamom, niech reklamy sobie będą, nawet na jedynce w trakcie filmu, ale niech one, na miłość Boską, mają jakiś poziom, bo