Typ tekstu: Książka
Autor: Stawiński Jerzy
Tytuł: Piszczyk
Rok wydania: 1997
Lata powstania: 1959-1997
tych ciężkich czasach - powiedziałem. - Ale mimo wszystko nie można się pętać po mieście bez papierka w kieszeni. Jutro odbieram dokumenty.
I nagle wpadła mi do głowy genialna myśl.
- Wie pani, co mi spreparują? Dokument oficjalnego zwolnienia z obozu z powodu niezdolności do pracy.
Uśmiechnęła się, wyraźnie rozbawiona. Gdy żegnaliśmy się w pół godziny później, uścisnąłem jej znacząco rękę.
- Chciałbym panią jeszcze zobaczyć - powiedziałem. - I to szybko. A może mi pani sprzeda te cukierki?
- Są zamówione - odparła. - Innym razem. Niech pan zadzwoni.
I podała mi numer telefonu. W ten sposób rozpocząłem moje drugie życie. Szybko się przekonałem, że nie tak trudno było
tych ciężkich czasach - powiedziałem. - Ale mimo wszystko nie można się pętać po mieście bez papierka w kieszeni. Jutro odbieram dokumenty.<br>I nagle wpadła mi do głowy genialna myśl.<br>- Wie pani, co mi spreparują? Dokument oficjalnego zwolnienia z obozu z powodu niezdolności do pracy.<br>Uśmiechnęła się, wyraźnie rozbawiona. Gdy żegnaliśmy się w pół godziny później, uścisnąłem jej znacząco rękę.<br>- Chciałbym panią jeszcze zobaczyć - powiedziałem. - I to szybko. A może mi pani sprzeda te cukierki?<br>- Są zamówione - odparła. - Innym razem. Niech pan zadzwoni.<br>I podała mi numer telefonu. W ten sposób rozpocząłem moje drugie życie. Szybko się przekonałem, że nie tak trudno było
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego