za geologa. Rozumiecie, panowie? Za geologa. O, Klara nie zrobi takiego głupstwa. Klara to brylant czystej wody, który wymaga wyjątkowej oprawy. Po wojnie obowiązkowo zawiozę ją do Paryża. Niech sobie wybije z głowy te bakterie. Zrobię z niej wielką panią, będzie mieszkała na Riwierze i jeździła Rolls-Roycem. A tu w Polsce tylko się zmarnuje. Tak jak jej matka.<br>Klara mitygowała panią Antoninę, obracała w żart jej nietaktowną paplaninę, patrzyła na nią błagalnym wzrokiem, wreszcie nie wytrzymała i rzekła niespodziewanie ostrym tonem:<br>- Dość już, ciociu, dość. To wszystko jest nie do zniesienia.<br>Pani Antonina zamilkła urażona.<br>Odczuwałem głębokie zażenowanie, że Klara, ta