Typ tekstu: Książka
Autor: Samson Hanna
Tytuł: Pułapka na motyla
Rok: 2000
ciała, po kawałku rozkołysała je i uspokoiła, świat przestawał istnieć, a Joanna cała stawała się biegiem. Żadna myśl jej nie zatrzymywała, rozpędzona nie widziała już, czy ktoś patrzy, czy nie, role się odwracały, teraz to ona mknęła, zmieniała się, skrzyła, a świat stał w miejscu. Joanna biegnąca przestawała być Joanną, w biegu zrzucała swoje przebranie, wyrzucała wszystkie myśli i uczucia, aż stawała się lekka jak powietrze, jak liść, jak wiatr, była tylko radością i pędem. Gdy w końcu padała zmęczona, nie czuła nic poza lekkością i zmęczeniem. Nim dopadło ją wyrzucone po drodze skrępowanie, przez chwilę mogła po prostu ziajać jak beztroski
ciała, po kawałku rozkołysała je i uspokoiła, świat przestawał istnieć, a Joanna cała stawała się biegiem. Żadna myśl jej nie zatrzymywała, rozpędzona nie widziała już, czy ktoś patrzy, czy nie, role się odwracały, teraz to ona mknęła, zmieniała się, skrzyła, a świat stał w miejscu. Joanna biegnąca przestawała być Joanną, w biegu zrzucała swoje przebranie, wyrzucała wszystkie myśli i uczucia, aż stawała się lekka jak powietrze, jak liść, jak wiatr, była tylko radością i pędem. Gdy w końcu padała zmęczona, nie czuła nic poza lekkością i zmęczeniem. Nim dopadło ją wyrzucone po drodze skrępowanie, przez chwilę mogła po prostu ziajać jak beztroski
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego