Typ tekstu: Książka
Autor: Bahdaj Adam
Tytuł: Wakacje z duchami
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1962
rozumie. Ja już to dawno wydedukowałem...
Paragon patrzał na Mandżara spojrzeniem, w którym więcej było politowania niż złości.
-Te -rzucił pojednawczo -nie wygłupiaj się. Dzisiaj imieniny cioci Perełki. Musimy wszyscy razem zanieść prezent. Mandżaro certował się jeszcze chwilę.
- Ja nie mam prezentu.
- Powiedziałem, że ja zorganizuję. Wczoraj dwa razy obróciłem w charakterze tragarza i prezent jest. Wypada, żebyśmy wszyscy razem poszli złożyć życzenia, bo przecież wszyscy wtrajamy pierogi z wiśniami i inne gastronomiczne cuda.
- A co kupiłeś? - wtrącił zaciekawiony Perełka.
Maniuś podczołgał się pod okap. Z siana wygrzebał pudełko
- Prezent ery podróży międzyplanetarnych. Mam nadzieję, że twoja ciocia będzie zadowolona.
- Pokaż! - Mandżaro
rozumie. Ja już to dawno wydedukowałem...<br>Paragon patrzał na Mandżara spojrzeniem, w którym więcej było politowania niż złości.<br> -Te -rzucił pojednawczo -nie wygłupiaj się. Dzisiaj imieniny cioci Perełki. Musimy wszyscy razem zanieść prezent. Mandżaro certował się jeszcze chwilę.<br> - Ja nie mam prezentu.<br> - Powiedziałem, że ja zorganizuję. Wczoraj dwa razy obróciłem w charakterze tragarza i prezent jest. Wypada, żebyśmy wszyscy razem poszli złożyć życzenia, bo przecież wszyscy wtrajamy pierogi z wiśniami i inne gastronomiczne cuda.<br> - A co kupiłeś? - wtrącił zaciekawiony Perełka.<br>Maniuś podczołgał się pod okap. Z siana wygrzebał pudełko<br> - Prezent ery podróży międzyplanetarnych. Mam nadzieję, że twoja ciocia będzie zadowolona.<br> - Pokaż! - Mandżaro
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego