Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
do Warszawy. Jolka miała dość mieszkania w chałupie, w kilkanaście osób, bez bieżącej wody. Tak jak wszystkie kobiety w Starowicach, tęskniła do wanny z ciepłą wodą i pralki automatycznej. Hehemu było to obojętne. Mówił, że wracają tylko na zimę, że nie wyobraża sobie życia w mieście. W lutym Jolka zaszła w ciążę i w listopadzie urodziła się Monika. Hehe nie potrafił pojąć, że dziecko nie może poczekać, kiedy są inne, ważniejsze sprawy. Nie mógł zrozumieć, że niemowlę drze się i nic z tym nie można zrobić, trzeba się nim zająć. Rodzice szczęśliwych rodziców dawali jakieś pieniądze, ale Jolka coraz częściej zadawała pytanie
do Warszawy. Jolka miała dość mieszkania w chałupie, w kilkanaście osób, bez bieżącej wody. Tak jak wszystkie kobiety w Starowicach, tęskniła do wanny z ciepłą wodą i pralki automatycznej. Hehemu było to obojętne. Mówił, że wracają tylko na zimę, że nie wyobraża sobie życia w mieście. W lutym Jolka zaszła w ciążę i w listopadzie urodziła się Monika. Hehe nie potrafił pojąć, że dziecko nie może poczekać, kiedy są inne, ważniejsze sprawy. Nie mógł zrozumieć, że niemowlę drze się i nic z tym nie można zrobić, trzeba się nim zająć. Rodzice szczęśliwych rodziców dawali jakieś pieniądze, ale Jolka coraz częściej zadawała pytanie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego