realizacji celów administracji na Bliskim Wschodzie"</></> - uważa dziennik. "New York Times" nazwał politykę Szarona <q><transl>"obrazą dla Busha i dla USA"</></>. Tymczasem Szaron ma nadal wielkie poparcie w Kongresie, gdzie z jego polityką solidaryzuje się liczne proizraelskie lobby, w tym głównie senatorowie i kongresmeni żydowskiego pochodzenia, oraz konserwatywni Republikanie. Szaron zapowiedział w czwartek, że armia izraelska pozostanie w zajętych miastach palestyńskich do momentu poddania się terrorystów. <q><transl>"Uprzedziłem Amerykanów, że armia izraelska nie wycofa się z Betlejem, Dżeninu, Nablusu i Ramallah, zanim przebywający tam terroryści nie poddadzą się"</></> - oświadczył premier. W czwartek wieczorem do Jerozolimy przybył z misją pokojową sekretarz stanu USA Colin Powell