Typ tekstu: Książka
Autor: Kuczyński Maciej
Tytuł: Atlantyda, wyspa ognia
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1967
ziemię, rozmiatało w pył ludzkie budowle i zamieniało
w morskie dno słoneczną wyspę. Na koniec i wieża
odebrała uderzenie, które nią zachwiało. Awaru i Zoa
upadli na twarde płyty szczytowej platformy, głusi, oślepieni
i spaleni słońcem.

Awaru powrócił z wolna do przytomności. Zanim otworzył
oczy, wiedział już, że Zoa jest w dalszym ciągu
obok niego. Przez cały czas, mimo omdlenia, nie wypuścił
z palców jej dłoni. Usiadł i przekonał się,
że są tu wszyscy troje. U jego stóp leżał wyciągnięty
na boku Rai. Z jego futra unosiły się smużki pary. Znajdowali
się na samym szczycie wieży, a nad ich głowami wznosiła
się, osadzona
ziemię, rozmiatało w pył ludzkie budowle i zamieniało <br>w morskie dno słoneczną wyspę. Na koniec i wieża <br>odebrała uderzenie, które nią zachwiało. Awaru i Zoa <br>upadli na twarde płyty szczytowej platformy, głusi, oślepieni <br>i spaleni słońcem.<br><br>Awaru powrócił z wolna do przytomności. Zanim otworzył <br>oczy, wiedział już, że Zoa jest w dalszym ciągu <br>obok niego. Przez cały czas, mimo omdlenia, nie wypuścił <br>z palców jej dłoni. Usiadł i przekonał się, <br>że są tu wszyscy troje. U jego stóp leżał wyciągnięty <br>na boku Rai. Z jego futra unosiły się smużki pary. Znajdowali <br>się na samym szczycie wieży, a nad ich głowami wznosiła <br>się, osadzona
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego