Typ tekstu: Książka
Autor: Dąbrowska Maria
Tytuł: Noce i dnie
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1932
na mały klombik, nie zrobiła żadnego. - Kwiaty? Dom w kwiatach powinien tonąć - mówiła - ale nie żebym miała ich tyle, co na cmentarzu na grobie.
Za to podziwiała piękno natury tam, gdzie zostało ono szczodrze, bez ograniczeń i dla wszystkich jednakowo rozpostarte - to jest na łące i w lesie. Co prawda w głąb lasu nie zapuściłaby się za żadne skarby świata, błąkała się tylko po jego skrajach i pilnowała się, aby wychodzić przed południem, kiedy nie było obawy, że ją zmierzch może zaskoczyć.
Jesień owego roku była długa, pogodna i ciepła, a widoki różnobarwnych zarośli tak urozmaicone, jak urozmaiconym pragnęłoby się widzieć swe
na mały klombik, nie zrobiła żadnego. - Kwiaty? Dom w kwiatach powinien tonąć - mówiła - ale nie żebym miała ich tyle, co na cmentarzu na grobie.<br>Za to podziwiała piękno natury tam, gdzie zostało ono szczodrze, bez ograniczeń i dla wszystkich jednakowo rozpostarte - to jest na łące i w lesie. Co prawda w głąb lasu nie zapuściłaby się za żadne skarby świata, błąkała się tylko po jego skrajach i pilnowała się, aby wychodzić przed południem, kiedy nie było obawy, że ją zmierzch może zaskoczyć.<br>Jesień owego roku była długa, pogodna i ciepła, a widoki różnobarwnych zarośli tak urozmaicone, jak urozmaiconym pragnęłoby się widzieć swe
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego