Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Narrenturm
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 2002
za pieniądze Sterczów. Sterczowie powinni więc ponieść...
- Nie słuchałeś - przerwał Szarlej - tego, co mówiła Dzierżka, twoja powinowata?
- Słuchałem. Ale wagi nie przywiązywałem.
Szarlej wyciągnął z juków i odkorkował gąsiorek, wokół rozszedł się zapach nalewki. Gąsiorka ponad wszelką wątpliwość nie było wśród pożegnalnych benedyktyńskich darów, Reynevan pojęcia nie miał, kiedy i w jaki sposób demeryt wszedł w jego posiadanie. Ale podejrzewał najgorsze.
- To wielki błąd - Szarlej pociągnął z gąsiorka, podał go Reynevanowi. - To błąd, nie słuchać Dzierżki, ona zwykle wie, co mówi. Okoliczności śmierci twego brata nie są jasne, chłopcze. Z pewnością nie na tyle, by z punktu brać się do krwawej pomsty. Nie
za pieniądze Sterczów. Sterczowie powinni więc ponieść...<br>- Nie słuchałeś - przerwał Szarlej - tego, co mówiła Dzierżka, twoja powinowata?<br>- Słuchałem. Ale wagi nie przywiązywałem.<br>Szarlej wyciągnął z juków i odkorkował gąsiorek, wokół rozszedł się zapach nalewki. Gąsiorka ponad wszelką wątpliwość nie było wśród pożegnalnych benedyktyńskich darów, Reynevan pojęcia nie miał, kiedy i w jaki sposób demeryt wszedł w jego posiadanie. Ale podejrzewał najgorsze. <br>- To wielki błąd - Szarlej pociągnął z gąsiorka, podał go Reynevanowi. - To błąd, nie słuchać Dzierżki, ona zwykle wie, co mówi. Okoliczności śmierci twego brata nie są jasne, chłopcze. Z pewnością nie na tyle, by z punktu brać się do krwawej pomsty. Nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego