Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Polska
Nr: 1
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
to akurat mamy dużą szansę, bo jest wielki niż w szkołach podstawowych. Gdy już wiemy, jakie zdolności ma dziecko, ( i szkoły mu nie obrzydzono), przechodzi do drugiego okresu, które za Jędrzejowiczem nazwałbym gimnazjum,. Tu zaczynają się fakty. Ale musi dostać je wszystkie - czyli wykształcenie ogólne. Nie wolno na tym etapie w jakikolwiek sposób orientować dzieciaka. Tu pojawiają się akademickie dziedziny: fizyka, historia, chemia. I znów musi to być w takiej formie, żeby nie obrzydzić.

Gimnazjum dwuletnie, trzyletnie?

Tu możemy dyskutować. Ja uważam, że między dwa a trzy lata. I trzeci etap, czyli liceum, maksymalnie różnorodny. To może być liceum ogólnokształcące, liceum z pewnym
to akurat mamy dużą szansę, bo jest wielki niż w szkołach podstawowych. Gdy już wiemy, jakie zdolności ma dziecko, ( i szkoły mu nie obrzydzono), przechodzi do drugiego okresu, które za Jędrzejowiczem nazwałbym gimnazjum,. Tu zaczynają się fakty. Ale musi dostać je wszystkie - czyli wykształcenie ogólne. Nie wolno na tym etapie w jakikolwiek sposób orientować dzieciaka. Tu pojawiają się akademickie dziedziny: fizyka, historia, chemia. I znów musi to być w takiej formie, żeby nie obrzydzić.<br><br>Gimnazjum dwuletnie, trzyletnie?<br><br>Tu możemy dyskutować. Ja uważam, że między dwa a trzy lata. I trzeci etap, czyli liceum, maksymalnie różnorodny. To może być liceum ogólnokształcące, liceum z pewnym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego