Typ tekstu: Książka
Autor: Płoński Janusz, Rybiński Maciej
Tytuł: Góralskie tango
Rok: 1978
wszystko, co mogę w tej chwili powiedzieć.
- Romek, błagam cię...
- Bardzo wzruszająca scena - zauważył kapitan wynika z niej, że jeden z was kłamie i nie trzeba być specjalnie bystrym, żeby się domyślić, który. Odprowadzić - pokazał na Kosińskiego - a pana znów poproszę na korytarz.
Kiedy został sam, westchnął ciężko. Znalazł się w kropce. Jedyny człowiek, który mógłby potwierdzić przebieg wypadków, zeznaje w taki sposób, który absolutnie podważa, a nawet obala to przyznanie. Pozostało czekać na porucznika z taśmami.
Przyjechał po pół godzinie. - Słuchałem po drodze powiedział kładąc na biurko japońskiego Sony - na tej połówce kasety tego nie ma. - Przewrócili na drugą stronę. Była
wszystko, co mogę w tej chwili powiedzieć.<br>- Romek, błagam cię...<br>- Bardzo wzruszająca scena - zauważył kapitan wynika z niej, że jeden z was kłamie i nie trzeba być specjalnie bystrym, żeby się domyślić, który. Odprowadzić - pokazał na Kosińskiego - a pana znów poproszę na korytarz.<br>Kiedy został sam, westchnął ciężko. Znalazł się w kropce. Jedyny człowiek, który mógłby potwierdzić przebieg wypadków, zeznaje w taki sposób, który absolutnie podważa, a nawet obala to przyznanie. Pozostało czekać na porucznika z taśmami.<br>Przyjechał po pół godzinie. - Słuchałem po drodze powiedział kładąc na biurko japońskiego Sony - na tej połówce kasety tego nie ma. - Przewrócili na drugą stronę. Była
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego