Typ tekstu: Książka
Autor: Mariusz Cieślik
Tytuł: Śmieszni kochankowie
Rok: 2004
Płacze. No dobrze, mówię, ale ten, w którym się zakochałaś, ma o tym jakieś blade pojęcie? Kiwa głową. I co on na to? Nic, jego to nie obchodzi. No, to mamy problem - zauważam - a w zasadzie dwa problemy: twój i mój. Zanim przystąpimy do rozwiązywania mojego, chciałbym znać twoje zdanie w kwestii najbliższych planów zawodowych i osobistych. Nie chcę, żeby wszystko się rozpadło między nami, bo ja tego naprawdę nie chciałam, tylko tak wyszło - szlocha. No tak, ale to jest plan negatywny, teraz poproszę o konstruktywną propozycję. Płacze. W końcu sytuację chwilowo ratuje sąsiad, który pyta, czy mógłbym zabrać kwiaty z korytarza
Płacze. No dobrze, mówię, ale ten, w którym się zakochałaś, ma o tym jakieś blade pojęcie? Kiwa głową. I co on na to? Nic, jego to nie obchodzi. No, to mamy problem - zauważam - a w zasadzie dwa problemy: twój i mój. Zanim przystąpimy do rozwiązywania mojego, chciałbym znać twoje zdanie w kwestii najbliższych planów zawodowych i osobistych. Nie chcę, żeby wszystko się rozpadło między nami, bo ja tego naprawdę nie chciałam, tylko tak wyszło - szlocha. No tak, ale to jest plan negatywny, teraz poproszę o konstruktywną propozycję. Płacze. W końcu sytuację chwilowo ratuje sąsiad, który pyta, czy mógłbym zabrać kwiaty z korytarza
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego