Typ tekstu: Książka
Autor: Kruczkowski Leon
Tytuł: Szkice z piekła uczciwych
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1963
tak obaj naprzeciw siebie samotni! Lewandowski aż do bolesnego ćmienie w oczach wpatrywał się w sam szczyt komina, w to miejsce, gdzie przed pół wiekiem, jako piętnastoletni chłopak, zawiesił w nocy czerwony sztandar przed świętem Pierwszego Maja.
Ej, stary, stary! wyszeptał, nie wiadomo, do czego, do siebie czy do tamtego w oddali sterczącego przyjaciela. I ten szept jakby wyzwolił w nim całą rozpacz, zerwał jakąś kruchą pieczęć w zaschniętym gardle. Z głośnym jękiem Lewandowski osunął się na stary, wygnieciony fotel, stojący obok okna.
Dziwny to był płacz, suchy, bez łez, podobny do urywanego skowytu. "Za co? Za co?" - krzyczały wszystkie zmysły, szarpane
tak obaj naprzeciw siebie samotni! Lewandowski aż do bolesnego ćmienie w oczach wpatrywał się w sam szczyt komina, w to miejsce, gdzie przed pół wiekiem, jako piętnastoletni chłopak, zawiesił w nocy czerwony sztandar przed świętem Pierwszego Maja.<br> Ej, stary, stary! wyszeptał, nie wiadomo, do czego, do siebie czy do tamtego w oddali sterczącego przyjaciela. I ten szept jakby wyzwolił w nim całą rozpacz, zerwał jakąś kruchą pieczęć w zaschniętym gardle. Z głośnym jękiem Lewandowski osunął się na stary, wygnieciony fotel, stojący obok okna.<br> Dziwny to był płacz, suchy, bez łez, podobny do urywanego skowytu. "Za co? Za co?" - krzyczały wszystkie zmysły, szarpane
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego