Służbą Bezpieczeństwa.<br>Warunków koniecznych po to, aby powstało niezależne wydawnictwo było jednak znacznie więcej. Dotychczas &lt;orig&gt;samizdatowa&lt;/&gt;książka krążyła w kilku egzemplarzach, najczęściej w formie maszynopisu, w kręgu przyjaciół o zbliżonych poglądach. Tak było i jest w większości krajów rządzonych przez komunistów. My mieliśmy ambicję powołania do życia quasi-normalnego wydawnictwa, funkcjonującego w oparciu o rynek czytelniczy, w którym ukazywałyby się regularnie książki i czasopisma w liczących się nakładach (od 2 do 10 tys. egzemplarzy). Inaczej mówiąc zamyśliliśmy stworzyć instytucję równoległą do istniejących oficjalnie - nie dysponując przy tym żadnym ze środków i możliwości, na jakich opiera się działalność oficjalnego wydawnictwa, nie mając praktycznie rzecz biorąc