Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Super Express
Nr: 24/2
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
skierować danego pacjenta w odpowiednie miejsce. Są przecież domy dziennego pobytu, gdzie pacjenci mają zapewnioną opiekę lekarską i socjalną. Jednak większość przypadków, o których mowa, wymaga raczej pomocy opieki społecznej. Pomoc powinna być im świadczona tak samo jak innym chorym obywatelom. O tworzeniu specjalnych ośrodków decydować powinny raczej władze gmin w porozumieniu z gminnymi poradniami zdrowia psychicznego - powiedział nam Ryszard Hoffman.
MAGDA ŚWIERKOWSKA, ADAM SADY

---------------------------------------------------------------------------


Rozmowa z Andrzejem Gąsiorowskim
byłym współwłaścicielem Art B.

- Bogusław Bagsik - kto to jest?

- Współwłaściciel Art B., prezes.

- Jaki to człowiek?

- Twórczy, o nieokiełznanej fantazji, o wielkim sercu. Niestety, za dużym sercu. Bardzo często nadużywano tego, że akceptował
skierować danego pacjenta w odpowiednie miejsce. Są przecież domy dziennego pobytu, gdzie pacjenci mają zapewnioną opiekę lekarską i socjalną. Jednak większość przypadków, o których mowa, wymaga raczej pomocy opieki społecznej. Pomoc powinna być im świadczona tak samo jak innym chorym obywatelom. O tworzeniu specjalnych ośrodków decydować powinny raczej władze gmin w porozumieniu z gminnymi poradniami zdrowia psychicznego - powiedział nam Ryszard Hoffman.&lt;/&gt;<br>&lt;au&gt;MAGDA ŚWIERKOWSKA, ADAM SADY&lt;/&gt;<br><br> ---------------------------------------------------------------------------<br><br>&lt;div type="art"&gt;<br>&lt;tit&gt;Rozmowa z Andrzejem Gąsiorowskim<br>byłym współwłaścicielem Art B.&lt;/&gt;<br><br>- Bogusław Bagsik - kto to jest?<br><br>- Współwłaściciel Art B., prezes.<br><br>- Jaki to człowiek?<br><br>- Twórczy, o nieokiełznanej fantazji, o wielkim sercu. Niestety, za dużym sercu. Bardzo często nadużywano tego, że akceptował
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego