Typ tekstu: Książka
Autor: Breza Tadeusz
Tytuł: Urząd
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1960
utracił zaufanie biskupa Horzelińskiego, komplikował sprawę beznadziejnie. Dla monsignora Rigaud był to kłopot nie większy niż piach, który by się dostał do silnika. Należało tylko piach usunąć, by silnik pracował dalej.
Zastanawiające było poza tym, czemu ksiądz de Vos tak się dopytywał o stan zdrowia mojego ojca. O to, czy w razie czego mógłby, czy nie mógłby prowadzić kancelarii. Nie widziałem też żadnej logiki w życzeniu wyrażonym przez monsignora Rigaud, by ojciec do niego napisał. Bo albo uważał konflikt za nieistniejący, i w takim razie list był zbyteczny, albo uznawał, że konflikt zaszedł, i wtedy przecież taki list prywaty niczego nie załatwiał. Pewne
utracił zaufanie biskupa Horzelińskiego, komplikował sprawę beznadziejnie. Dla monsignora Rigaud był to kłopot nie większy niż piach, który by się dostał do silnika. Należało tylko piach usunąć, by silnik pracował dalej.<br>Zastanawiające było poza tym, czemu ksiądz de Vos tak się dopytywał o stan zdrowia mojego ojca. O to, czy w razie czego mógłby, czy nie mógłby prowadzić kancelarii. Nie widziałem też żadnej logiki w życzeniu wyrażonym przez monsignora Rigaud, by ojciec do niego napisał. Bo albo uważał konflikt za nieistniejący, i w takim razie list był zbyteczny, albo uznawał, że konflikt zaszedł, i wtedy przecież taki list prywaty niczego nie załatwiał. Pewne
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego