również alkoholu. Pił Janek Kos, pił Gustlik, pił Grigorij. Na szczęście -zawsze na pohybel Hitlerowi. Patriotycznie, nigdy z nudów czy dla rozrywki. Z nudów to pili francuscy oficerowie podczas walk pozycyjnych I wojny światowej. Mieszając wszystko ze wszystkim nie tylko zmienili mapę polityczną Europy, ale również podręczniki barmańskie, do których w rezultacie trafiło kilka setek kolorowych drinków. Pamiętając o znaczeniu I wojny światowej, należy pamiętać również i o tym. Chwała oficerom armii francuskiej!<br><br>Krew, pot i łzy<br>Sir Winston Leonard Spencer Churchill za kołnierz nie wylewał. Podczas II wojny światowej ten zasłużony dla ludzkości polityk rzadko bywał trzeźwy. Podobno whisky pomagała mu