Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Chrzest ognia
Rok: 2001
zachodzącym słońcu dachy baszt i pinakli Nilfgaardu, stolicy cesarstwa, zwanej Miastem Złotych Wież.
- Powiedziałaś kiedyś, a ja zapamiętałam - rzekła, nie odwracając się - że magii nie powinny dzielić żadne granice. Że dobro magii powinno być dobrem najwyższym, stojącym ponad wszelkiego typu podziałami. Że przydałoby się coś w rodzaju... sekretnej organizacji... Coś w rodzaju konwentu lub loży...
- Jestem gotowa - przerwała kilkusekundowe milczenie Fringilla Vigo, nilfgaardzka czarodziejka. - Jestem zdecydowana i gotowa przystąpić. Dziękuję za zaufanie i za wyróżnienie. Kiedy i gdzie odbędzie się zebranie owej loży, moja pełna zagadek i tajemnic przyjaciółko?
Assire var Anahid, nilfgaardzka czarodziejka, odwróciła się. Na jej ustach igrał cień uśmiechu
zachodzącym słońcu dachy baszt i pinakli Nilfgaardu, stolicy cesarstwa, zwanej Miastem Złotych Wież. <br>- Powiedziałaś kiedyś, a ja zapamiętałam - rzekła, nie odwracając się - że magii nie powinny dzielić żadne granice. Że dobro magii powinno być dobrem najwyższym, stojącym ponad wszelkiego typu podziałami. Że przydałoby się coś w rodzaju... sekretnej organizacji... Coś w rodzaju konwentu lub loży...<br> - Jestem gotowa - przerwała kilkusekundowe milczenie Fringilla Vigo, nilfgaardzka czarodziejka. - Jestem zdecydowana i gotowa przystąpić. Dziękuję za zaufanie i za wyróżnienie. Kiedy i gdzie odbędzie się zebranie owej loży, moja pełna zagadek i tajemnic przyjaciółko?<br> Assire var Anahid, nilfgaardzka czarodziejka, odwróciła się. Na jej ustach igrał cień uśmiechu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego