Typ tekstu: Książka
Autor: Mularczyk Andrzej
Tytuł: Sami swoi
Rok: 1997
tragedię
z komedią. Mój narrator nie był tylko gawędziarzem, jak wielu ludzi ze
Wschodu, gdzie nie było teatru, radia, dansingów ani kina i słowo
przekazywało wszystkie ważne wydarzenia. On był autorem literatury
mówionej, który ofiarował mi swoje życie jako tworzywo. A tworzyć - to
powołać do życia coś, co nie istnieje w rzeczywistości, ale co bez
zakorzenienia w tejże rzeczywistości nigdy nie będzie wiarygodne.
Słuchając go, musiałem wejść w jego skórę i zrozumieć, że dla niego
ziemia zawsze była miarą wszystkiego a niebo zawsze powinno być po jego
stronie, skoro jest powiedziane, iż chłop wytwarza to, o co się świat
modli: "chleba naszego
tragedię<br>z komedią. Mój narrator nie był tylko gawędziarzem, jak wielu ludzi ze<br>Wschodu, gdzie nie było teatru, radia, dansingów ani kina i słowo<br>przekazywało wszystkie ważne wydarzenia. On był autorem literatury<br>mówionej, który ofiarował mi swoje życie jako tworzywo. A tworzyć - to<br>powołać do życia coś, co nie istnieje w rzeczywistości, ale co bez<br>zakorzenienia w tejże rzeczywistości nigdy nie będzie wiarygodne.<br>Słuchając go, musiałem wejść w jego skórę i zrozumieć, że dla niego<br>ziemia zawsze była miarą wszystkiego a niebo zawsze powinno być po jego<br>stronie, skoro jest powiedziane, iż chłop wytwarza to, o co się świat<br>modli: "chleba naszego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego