tragedię<br>z komedią. Mój narrator nie był tylko gawędziarzem, jak wielu ludzi ze<br>Wschodu, gdzie nie było teatru, radia, dansingów ani kina i słowo<br>przekazywało wszystkie ważne wydarzenia. On był autorem literatury<br>mówionej, który ofiarował mi swoje życie jako tworzywo. A tworzyć - to<br>powołać do życia coś, co nie istnieje w rzeczywistości, ale co bez<br>zakorzenienia w tejże rzeczywistości nigdy nie będzie wiarygodne.<br>Słuchając go, musiałem wejść w jego skórę i zrozumieć, że dla niego<br>ziemia zawsze była miarą wszystkiego a niebo zawsze powinno być po jego<br>stronie, skoro jest powiedziane, iż chłop wytwarza to, o co się świat<br>modli: "chleba naszego