stanika. Beth ma małą, kształtną, gadzią czaszkę i nieustannie skubie wargę, a kiedy pisze, jak Joyce kuli się w znak zapytania, przez co na oczy spada jej grzywka rudawoczarnych włosów, przeszkadzając jej stawiać znaki. Beth jest niewielka, jej oczy pod zaskakująco długimi rzęsami mają porcelanowy połysk. Beth, chudy kot, przynajmniej w zestawieniu z wesołym, psim nosem siedzącej obok niej Morgan.<br>- Myślę, że powinniśmy na renesans wampiryzmu spojrzeć w kontekście historycznych zmian, jakie w kilkadziesiąt lat po buntach Ludytów uczyniły rewolucję przemysłową procesem, zgódźmy się, nieodwracalnym - chrypi tykowaty siwy profesor, z pasją zaciągając się pall mallem bez filtra. Przeciwnikom swojego palenia w czasie