Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Poznaj świat
Nr: 4
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1987
kozy, co świadczy o obfitości paszy. Na dnie doliny mijaliśmy pastwiska ogrodzone drucianą siatką z dużymi oczkami. Grupy Tybetańczyków kosiły trawę na paszę; jest to nowość w tradycyjnej hodowli w tej części świata. Ciągle jeszcze zwierzęta wypasa się przez cały rok, a miejsce wypasu zmienia co pewien czas. Najgorzej jest w zimie, zwłaszcza gdy spadnie duży śnieg, albo wiosną gdy zdarzy się gołoledź. Dawniej w takich przypadkach następował masowy pomór. Padało do trzydziestu procent zwierząt. Obecnie dzięki zapasom paszy w najcięższych dniach zwierzęta są dokarmiane.
Znaleźliśmy się w dorzeczu rzeki Jang-cy, która z Tybetu spływa na południe dokonując w Yunnanie zwrotu
kozy, co świadczy o obfitości paszy. Na dnie doliny mijaliśmy pastwiska ogrodzone drucianą siatką z dużymi oczkami. Grupy Tybetańczyków kosiły trawę na paszę; jest to nowość w tradycyjnej hodowli w tej części świata. Ciągle jeszcze zwierzęta wypasa się przez cały rok, a miejsce wypasu zmienia co pewien czas. Najgorzej jest w zimie, zwłaszcza gdy spadnie duży śnieg, albo wiosną gdy zdarzy się gołoledź. Dawniej w takich przypadkach następował masowy pomór. Padało do trzydziestu procent zwierząt. Obecnie dzięki zapasom paszy w najcięższych dniach zwierzęta są dokarmiane.<br>Znaleźliśmy się w dorzeczu rzeki Jang-cy, która z Tybetu spływa na południe dokonując w Yunnanie zwrotu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego