Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Powszechny
Nr: 47
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1994
choć to najprostsze. A za to jakie efektowne. Jeśli jednak - porzuciwszy resentymenty - da się do pierwszej części rozsądnie ustosunkować, to następne są popisem kapłana, który uznaje tylko prawdę sobie objawioną: że takiej w pracy translatorskiej nie ma - wszyscy wiemy. Tłumaczenie jest tylko przekazem czegoś, co poza nim jedynie w oryginale w całej swej pełni jest zawarte. Autor "Ocalonego w tłumaczeniu" tym razem jednak udaje, że istnieje jakieś Tłumaczenie Idealne, gdzieś, w zakamarkach jego świątyni. Skutek? Cokolwiek powie konkurent, będzie źle. Czas na parę przykładów. "Wiatr porywisty na wysokości pupy" - to wyrażenie, pomijające funkcję przywołanych przez Theodora Roethke chłopięcych spodenek, szczególnie rozbawiło
choć to najprostsze. A za to jakie efektowne. Jeśli jednak - porzuciwszy resentymenty - da się do pierwszej części rozsądnie ustosunkować, to następne są popisem kapłana, który uznaje tylko prawdę sobie objawioną: że takiej w pracy translatorskiej nie ma - wszyscy wiemy. Tłumaczenie jest tylko przekazem czegoś, co poza nim jedynie w oryginale w całej swej pełni jest zawarte. Autor "Ocalonego w tłumaczeniu" tym razem jednak udaje, że istnieje jakieś Tłumaczenie Idealne, gdzieś, w zakamarkach jego świątyni. Skutek? Cokolwiek powie konkurent, będzie źle. Czas na parę przykładów. "Wiatr porywisty na wysokości pupy" - to wyrażenie, pomijające funkcję przywołanych przez Theodora Roethke chłopięcych spodenek, szczególnie rozbawiło
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego