malarza ptaków, a ta podobizna stała się logo polskiego obrączkowania (patrz pocztówka).<br>Zdumiewa liczebność śpiewającej drobnicy nad Bałtykiem - stada zięb, pokrzewek, mysikrólików idą w miliony! Równie licznie ptaki lecą też ławą nad nami. Nawet w centrum Warszawy w październiku w ciche dni słychać wieczorem i nocą "cyk, cyk, cyk" - to wabią wędrujące drozdy. Ich reprezentacja, rozbita o ściany, leży rano na gzymsach i dachach Pałacu Kultury i Nauki, a także nowych wieżowców. To samo spotyka m. in. przepiórki, derkacze, słonki.<br><br>Droga wzdłuż południowych wybrzeży Bałtyku i Morza Północnego, wymuszona na ptakach wróblowatych, jest wybrana przez wiele ptaków wodnych i błotnych jako