Typ tekstu: Prasa
Tytuł: NAJ
Nr: 38
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2003
podbojów. Może dlatego, że nie włożyłem w nie ani odrobiny wysiłku? A wiadomo: co łatwo przychodzi, to... Jednak mała Kasia na dobre się do mnie przykleiła. Żałowałem więc, że nie mam przy sobie komórki i nie umówiłem się z kolegą, żeby zadzwonił. No cóż, cierp, ciało... W dosłownym znaczeniu!
Erotyczne wabiki dla poważnego szefa
Już miałem powiedzieć Kasi, żeby znalazła sobie inny obiekt zainteresowania, gdy zderzyła się ze mną Kinga, koleżanka ze studiów. - Jak się masz? Co u ciebie? - rzuciła mi się na szyję, odciągnęła na bok. - Wciąż jestem singlem. Szkoda, że nie możesz być moim chłopakiem, bo to jakby kazirodztwo
podbojów. Może dlatego, że nie włożyłem w nie ani odrobiny wysiłku? A wiadomo: co łatwo przychodzi, to... Jednak mała Kasia na dobre się do mnie przykleiła. Żałowałem więc, że nie mam przy sobie komórki i nie umówiłem się z kolegą, żeby zadzwonił. No cóż, cierp, ciało... W dosłownym znaczeniu! <br>&lt;tit&gt;Erotyczne wabiki dla poważnego szefa&lt;/&gt;<br>Już miałem powiedzieć Kasi, żeby znalazła sobie inny obiekt zainteresowania, gdy zderzyła się ze mną Kinga, koleżanka ze studiów. - Jak się masz? Co u ciebie? - rzuciła mi się na szyję, odciągnęła na bok. - Wciąż jestem singlem. Szkoda, że nie możesz być moim chłopakiem, bo to jakby kazirodztwo
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego